Gulasz wołowy


Gulasz wołowy najlepszy na świecie. Od zawsze taki jemy, czasami podkręcony czerwonym winem, z dużą ilością papryki...Odkąd mam szybkowar przygotowanie go zajmuje mi dosłownie chwilę:-) Idealnie pasuje do placków ziemniaczanych, kasz, ziemniaków. Jeśli zostanie coś i zapomnę schować garnek do lodówki wówczas kto pierwszy ten lepszy... Z chlebem smakuje najbardziej:-).


Składniki:
  • 70-80 dkg  wołowiny bez  kości,
  • 1 duża cebula,
  • 2-3 łyżki mąki,
  • papryka słodka, papryka ostra,
  • sól,pieprz,
  • 1 łyżka przecieru pomidorowego,
  • tymianek suszony ,
  • chlust czerwonego wina,
  • 1 łyżka gęstej śmietany,
  • olej rzepakowy.
Przygotowanie:

Wołowinę oczyścić z błon, pokroić w kostkę lub paski.Oprószyć mąką, podsmażyć na oleju do zrumienienia. Przełożyć do szybkowaru. Cebulę pokroić w kostkę, podsmażyć do zeszklenia na tej samej patelni co mięso, posolić i mocno posypać słodką papryką. Przenieść wszystko do mięsa, dodać przecier, przyprawy, wino (niekoniecznie), podlać wodą, tak aby przykryć mięso. Gotować do miękkości. Na koniec 1 łyżkę mąki rozprowadzić z wodą, dodać śmietanę i dodać do sosu celem zagęszczenia. Doprawić wg uznania.
Uwaga: należy pamiętać, że najpierw do masy mącznej dodajemy 2-3 łyżki gorącego sosu i dopiero całość wlewamy do potrawy. Unikniemy wówczas powstawanie grudek. Jeśli nie używamy szybkowaru wówczas mięso dusimy znacznie dłużej.




Komentarze

  1. Wyglada pieknie i kuszaco...Jest prawie 1wsza w nocy , a moje kubki smakowe sie obudzily...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. I my jesteśmy miłośnikami wszelkiego rodzaju dań jednogarnkowych, a taki gulasz to już w ogóle rewelacja zwłaszcza dla mojego mężczyzny:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jem go z rana oczami, wygląda apetycznie, piękne zdjęcia :)
    zapraszam do wzięcia udziału w konkursie, szczegóły na moim blogu, zapraszam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja Cię! Ależ te zdjęcia autentyczne, niemal czuję smak gulaszu.
    Najbardziej lubię gulasz z mięsa wołowego, choć ostatnio zdarza mi się robić
    z udźca indyczego i smakuje jak z młodej wołowinki-prawie cielęcinki.
    Twój "chlust" wina jest bezbłędny, Marzenko.
    P.S. nie wiem jakie trudności masz u mnie na blogu,proszę napisz mi na prv, może coś temu zaradzę, dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już napisałam. Ilekroć piszę chlust to Ty mi się przypominasz:-)

      Usuń
  5. Marzenko, masz rację zawsze smakuje i do wszystkiego :) Miłej soboty!

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za rozkoszny widok!
    Uwielbiam gulasze,bo mają tyle charakteru w sobie.
    Pysznego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Marzenko to może się podzielimy? Ja Ci dam parę moich oponek serowych, a Ty mi dasz troszkę tego pysznego gulaszu? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gulasz jest zawsze dobrym pomysłem!Piękne naczynia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pysznie wygląda twój gulasz, dawno nie jadłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gulasz wołowy, boska rzecz. Ja lubię bardzo z kaszą. Ten aromatyczny sosik. Ach, rozmarzyłam się :D


    Pozdrawiamy serdecznie
    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś pysznego, takie rzeczy to tylko u mamy mogę zjeść ;) ale mi narobiłaś ochoty !

    OdpowiedzUsuń
  12. Choć widzę go tylko na monitorze to wręcz czuję ten upojny zapach... To mięsko, ten sosik...

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak pięknie i aromatycznie przygotowany Marzenka zawsze i wszędzie ;D
    Serdeczności!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Słoneczna micha sytego gulaszu! To jest to!

    OdpowiedzUsuń
  15. co to znaczy masa mączna?

    OdpowiedzUsuń
  16. Mąka wymieszana z wodą i śmietaną.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię taki gulasz, pysznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  18. pyszna klasyka!:) obowiązkowo z dużą ilością papryki:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobry gulasz to podstawa. Urocze naczynka do podania przepysznie wyglądającego dania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię! Ja gulasz zazwyczaj robię z mięsa wieprzowego, taki wołowy ma na pewno inny smak

    OdpowiedzUsuń
  21. Robię podobny, tylko, że bez śmietany, za to z dużą ilością cebuli (ostatnio, zgodnie z przepisem mistrza Plachutty, w proporcji 1:1). A, i sos miksuje na wiedenska modle, wtedy robi sie gesty (dzieki zawartosci cebuli) i gladki. Ostatnia chwila na gulasz bo u nas juz slonce, tfu tfu, zeby nie zapeszyc, wychodzi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Też nie dodaję śmietany, ale uwielbiam gulasze z wołowiny!

    OdpowiedzUsuń
  23. to wygląda tak pysznie, że momentalnie nabrałam ochoty na gulasz!

    OdpowiedzUsuń
  24. u mnie w domu wychodzi całkiem inny gulasz!
    Musze kiedyś zrobić taki, o! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za miłe komentarze:-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj tak. To bardzo dobry pomysł na dzisiejszy obiad. Pyszności:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mięsa już nie jem, ale na taki gulasz spoglądam z tęsknotą :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © zacisze kuchenne