Potrawka z zielonej soczewicy, pieczarek i jarmużu

Danie jarskie na cztery pory roku - zima!


I już minął kolejny rok naszej MMMAK-owej akcji. Zaczynamy  nowy cykl. Tym razem padło na obiadowe dania jarskie. Z mojej strony wybór od początku był jasny. Na bohatera wybrałam soczewicę i jarmuż !
Soczewica zawiera dużo białka, jest skarbnicą witamin, składników mineralnych, jest niskokaloryczna i ma niski indeks glikemiczny. W naszym kraju jest ciągle postrzegana jako główny składnik dań wegetariańskich. Nawet mój mąż z awersją kosztuje dania, gdzie w składzie jest soczewica. Zupełnie tego nie rozumiem.
Niegorsze rekomendacje posiada jarmuż. Oprócz właściwości przeciwnowotworowych jest źródłem witaminy K i żelaza. W duecie z soczewicą fajnie się komponuje. Polecam tę potrawkę na obiad. Nasyci również niejednego mięsożercę;-)Jestem ciekawa co wybrały Małgosia, Magda, Ala i Kamila? :-)

Kalmary nadziewane ryżem i warzywami


Bardzo tęsknię za wiosną. 
Stąd pewnie u mnie ostatnio przepisy, które przyciągają wspomnienia z wakacji :-)
Też chyba przekornie, bo pisząc ten post widzę za oknem zaśnieżony stok w Świeradowie
 i nie integruję się z współspaczami, którzy tym faktem są zachwyceni. 
Oni poszli na narty, a ja zajadam się kalmarami;-)

Faworki trydenckie


Moja mama zawsze była specjalistką od faworków.
Nigdy nawet nie próbowałam Jej w tym wyręczać.
Wszystkie dzieci w rodzinie czekały z utęsknieniem na tłusty czwartek,
kiedy babcia zaprosi na pyszne, chrupiące smakołyki.
W zeszłym roku podjęłam wyzwanie i wzięłam udział w  akcji 
Faworki. Chrust. Chruściki! u Amber.
To był mój pierwszy raz;-)
W tym roku również mnie skusiła.
A efektem są te faworki trydenckie ze skórką cytrusową i odrobiną limoncello.
Opłacało się, bo dzieciaki piały z zachwytu.
Teraz ja, jako seniorka, muszę w rodzinie  przejąć schedę po mamie...

Sałatka z buraka i avocado


Piękna kolorystycznie sałatka.
Słoneczko wyszło, dzień stał się dłuższy i od razu instynktownie chce się lżejszego posiłku.
Też tak macie? :-)
Feta i avocado idealnie komponuje się z burakiem.
Spróbujcie!

Koktajl z krewetek


Klasyk. Jest  to dla mnie najstarsza forma serwowania krewetek, jaką miałam okazję spróbować.
Po raz pierwszy  jadłam w berlińskiej Ikei ...ładnych "parę" lat temu ;-) 
Od tamtej pory za każdym razem będąc w Ikei na zakupach zamawiam ten koktajl - dla mnie to zestaw obowiązkowy.
Sałatkę dołączam do akcji na FB błyskawiczne piątki.

Kanapka z pastrami - Reuben Sandwich


Fizycznie w Stanach Zjednoczonych nigdy nie byłam i jak na razie się nie wybieram. Ze względu na sytuację wizową tego kraju czuję lekki niesmak...;-)
Swoją amerykańską kulinarną podróż  rozpoczęłam od słynnej nowojorskiej kanapki Reuben. I wiecie co? Dzięki Pastrami Deli z Krakowa nawet nie muszę nigdzie jechać. To czego spróbowałam, przeszło moje najśmielsze oczekiwania - przepadłam;-) Zresztą wszyscy domownicy zachwyceni, nawet Ci najbardziej wybredni.
Słyszałam tyle o smaku Reuben Sandwich i myślałam: ok, no kanapka jak kanapka. Pewnie dobra - widząc wychodzące kruche mięsko, ślinka ciekła;-) Jednak po bardzo udanej próbie przygotowania potrawy we własnej kuchni obiektywnie muszę przyznać,  że jest warta swojej nobilitacji, pyszności!
Podobno najlepszego na świecie Reubena podają w Katzs Delikatessen w Nowym Jorku. Może kiedyś będzie mi dane porównać oba smaki;-) Dziś jednak polecam wołowinę, tę z Krakowa. Jest bardzo krucha i rozpływa się w ustach, słowo!:-)  



Copyright © zacisze kuchenne