Zrazy wołowe i test garnka próżniowego Happycall Vacuum

Wpis powstał w ramach współpracy partnerskiej
 

Wiadomo, że każdy sukces kulinarny osiągamy przy pomocy dobrej jakości pomocników. 
Czy to użyte składniki, czy sprzęt - wszystko ma wpływ na jakość i wygląd naszych potraw. W ramach współpracy z puregreen.pl dostałam do przetestowania  garnek próżniowy Happycall. Cieszę się, że było to akurat w tym gorącym okresie przedświątecznym, bo naprawdę zaoszczędziłam mnóstwo czasu gotując dla rodziny.  
Szczelne, hermetyczne zamknięcie ułatwiło gotowanie i poprawiło smak potraw. Dodatkowym atutem było gotowanie dań  bez użycia zbędnych naczyń czy garów. Wszystko robiłam w jednym, tym oto garze:-) Dorzucałam tylko poszczególne składniki, potem zamknęłam pokrywę i reszta "działa" się sama:-)
Podczas stygnięcia następuje całkowite uszczelnienie, co umożliwia dochodzenie potrawy i uzyskuje się soczyste i bardzo aromatyczne danie. I chyba najważniejsze w naszym zabieganym życiu, proces gotowania jest znacznie skrócony w porównianiu z  tradycyjnym. Zresztą oba zaprezentowane dania celowo wybrałam najbardziej czasochłonne i skróciłam znacznie czas - przy zrazach z wołowiny górnej krzyżowej do 1,5 h,  a bigos w pierwszym i drugim dniu gotowałam  po 2h. Efekt jak najbardziej zadawalający. Nieprawdaż?

Chleb świąteczny z kawą i migdałami


Chleb zaproponowany przez Amber w grudniowej piekarni wyglądał tak cudownie, że nie mogłam mu się oprzeć. 
A dodatki  w postaci kawy i prażonych migdałów bardzo intrygowały.
Mój nie wyglądał tak jak autorki przepisu. Kawy nie widać, choć trzymałam się proporcji. 
Jednak smakowo warty zrobienia.
Wbrew pozorom łatwy w produkcji i bardzo odświętny. 
Polecam:-)!

Receptura pochodzi z magazynu KUKBUK.  Autorką przepisu jest Monika Walecka.

Tarta imbirowa z orzechami pecan (Pecan pie)



Dzisiaj mam dla Was coś wyjątkowego i niezwykle pysznego.
No i bardzo słodkiego, ale mimo tego bardzo uzależniającego.
Kończysz kawałek i już marzysz o kolejnym...:-)
Lubicie takie słodkie ciasta?
Ja generalnie nie, choć mam od teraz już dwa faworyty ( mazurek kajmakowy i tę tartę).

Surówka z białej kapusty ze słoika (30 dniowa)



Moja mama robiła taką z czosnkiem. A będąc kiedyś na wsi u cioci jadłam 30 dniową surówkę z cebulą. Czyli jak kto woli. Jedna i druga pyszna i warta zrobienia. Przygotowana wcześniej bardzo ułatwia życie, gdy nic nie mamy do obiadu. Jaka oszczędność czasu:-) Kończy się zapas i zaraz nastawiam kolejną porcję. Spróbujcie!

Wężymord z masłem


Podobno nazwa wzięła się od tego, że sok wężymorda był lekarstwem na  ukąszenia węża. Przypominają swoim kształtem pietruszkę i mają czarną lub brązową skórkę. Ich miąższ jest biało-kremowy, zawiera też mleczny sok, który jest bardzo lepki i brudzi ręce. Należy korzenie obierać w rękawiczkach i od razu wrzucać je do wody zakwaszonej cytryną, gdyż szybko czernieją. 
Wężymord znany jest jeszcze pod inną nazwą – skorzonera lub bardziej obrazową: czarny korzeń. Dla niektórych smak ich przypomina szparagi, choć nam bardziej pietruszkę:-) 
Jedliśmy go po raz pierwszy i podałam go najprościej jak się da, czyli tylko polanego stopionym masłem.  Najbardziej znaną formą jest okraszenie go bułka tartą. Na pewno będę eksperymentować i kombinować jego podanie:-)
Copyright © zacisze kuchenne